Polub nas na Facebooku i żyj sportem razem z nami >>
W pierwszym sparingu podczas obozu w austriackim Ampflwang Śląsk wygrał z ósmą drużyną rosyjskiej ekstraklasy
Terekiem Grozny 3:2. Bramki dla wrocławian zdobyli: Waldemar Sobota, Sebastian Mila i Rafał Grodzicki, który w 69. minucie ustalił wynik spotkania.
- Zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Rosyjska liga na pewno jest dużo silniejsza niż nasza, więc zwycięstwo z jej przedstawicielem na pewno cieszy. Musimy jednak pamiętać, że to sparing, którego celem było przede wszystkim odpowiednie przygotowanie się do sezonu i przećwiczenie wariantów taktycznych - powiedział po meczu Rafał Grodzicki.
- Grało mi się dobrze, choć nie ustrzegłem się kilku błędów i będę musiał z tego wyciągnąć wnioski. Udało mi się również strzelić bramkę. To już mój trzeci gol zdobyty w sparingach dla Śląska. Najwyższa pora, by wreszcie wpadło coś w meczu oficjalnym - dodał obrońca Śląska.
Z kolei skrzydłowy Waldemar Sobota przyznał, że wygrana nad Terekiem cieszy tym bardziej, bo odniesiona po długiej poniedziałkowej podróży do Austrii i ciężkich treningach we wtorek. - Dlatego zwycięstwo i przede wszystkim naszą grę należy ocenić pozytywnie. Zmierzyliśmy się z bardzo wymagającym przeciwnikiem, który zagrał w najsilniejszym składzie - podkreśla pomocnik Śląska.
Sobota przeciwko Terekowi zdobył bramkę na 1:1 i zaliczył asystę przy trafieniu Sebastiana Mili, ale mimo to z dystansem podchodzi do indywidualnych osiągnięć. - To nie jest w tym momencie najważniejsze. To okres przygotowawczy i teraz liczy się dla mnie wyłącznie to, by ta forma przyszła na początku sezonu, gdy będziemy grać mecze w
Lidze Europejskiej - zauważa.
Kolejny sparing podopieczni Stanislava Levego rozegrają w niedzielę. Ich rywalem będzie dziewiąta drużyną austriackiej
Bundesligi - Admira Wacker Mödling.
Wrocław.Sport.pl ćwierka na Twitterze. Obserwuj nas >>