Dzisiaj podopieczni Stanislava Levego rozpoczynają walkę o fazę grupową Ligi Europy. Pierwszym rywalem wrocławian będzie FK Rudar Pljevlja z Czarnogóry. Klub z Bałkanów dopiero po raz piąty w swojej historii powalczy w europejskich pucharach. Mimo to, przed lekceważeniem Rudaru przestrzega były piłkarz m.in. Jagiellonii
Białystok i ŁKS-u
Łódź oraz 18-krotny reprezentant Czarnogóry Mladen Kascelan. 30-letni pomocnik
w rozmowie z "Faktem" mówi: - Piłkarze z Pljevlji są niewygodnym przeciwnikiem, to bardzo twardo i ostro grający zespół. Na pewno nastawią się na głęboką defensywę i będą próbowali kontrataków. Obrońcy Śląska muszą uważać przede wszystkim na doświadczonego napastnika Nenada Stojanovicia. Niebezpieczny jest również rozgrywający Nedeljko Vlahović - przestrzega zawodnik.
Były reprezentant Czarnogóry przyznaje jednak, że wrocławianie są zdecydowanie lepszą drużyną i nie daje większych szans na zwycięstwo w dwumeczu piłkarzom z Pljevlji: - Gdyby Śląsk z nimi odpadł, byłaby to duża niespodzianka. Piłkarzom trenera Levego po prostu nie wypada odpaść z Rudarem - kończy Kascelan.
Mladen Kascelan do Polski trafił przed sezonem 2007/2008. Pomocnik przeszedł do ŁKS-u Łódź z serbskiego FK Vozdovac Belgrad. Później był jeszcze zawodnikiem Jagiellonii Białystok. Od nowego sezonu Kascelan będzie reprezentował barwy rosyjskiego drugoligowca Arsenału Tuła.