W czwartek zarówno w Śląsku, jak i w Legii doszło do kluczowych zmian mających ogromne znaczenie dla obu klubów w najbliższej przyszłości. We
Wrocławiu do miasta dołączyło trzech nowych współwłaścicieli. Tym samym poza gminą Wrocław akcjonariuszami zostały również firmy: Supra Invest, Hasco-Lek i Inter-System. Jeszcze większe zaskoczenie towarzyszyło zmianom właścicielskim Legii. Stołeczny klub od koncernu ITI wykupili prezes Legii Bogusław Leśnodorski i Dariusz Mioduski, były szef holdingu Jana Kulczyka, najbogatszego z Polaków.
Zmiany zarówno we wrocławskim, jak i warszawskim klubie skomentował prezes spółki
Ekstraklasa SA Bogusław Biszof. - Zarówno zmiany właścicielskie w Legii, jak i w Śląsku (!) to może być początek czegoś nowego. Znaczące w Europie za 3 lata. Być może. Ekstraklasa potrzebuje min. 5-6 silnych klubów, nie 1-2. Ciesz(y)my się. Oby CDN (ciąg dalszy nastąpił - przyp. red.). Wbrew sceptykom - napisał Biszof w portalu społecznościowym
Twitter.