Do finału sezonu 2015/2016 pozostały już zaledwie trzy kolejki, a pasjonująca walka o utrzymanie i grę w europejskich pucharach trwa. Zaangażowane w grę o stawkę są niemal wszystkie drużyny!
W Śląsku nadal gorąco
Śląsk mógł sobie zapewnić utrzymanie w ekstraklasie na przyszły sezon już w minionej kolejce. Wrocławianom wystarczyło zwycięstwo nad słabym Górnikiem Zabrze i remis bądź zwycięstwo Termaliki Bruk-Betu Nieciecza w meczu z Górnikiem Łęczna.
Ale stało się inaczej. Śląsk w ostatniej minucie meczu przegrał w Zabrzu 1:2, a Górnik Łęczna niespodziewanie wygrał z Termalicą 2:0. Efekt jest taki, że wrocławianie znów uwikłali się w walkę o utrzymanie i muszą nerwowo spoglądać nie tylko na swoją formę, ale i na wyniki sąsiadów z tabeli.
Ale takie wyniki to dobra wiadomość dla fanów polskiej piłki. Patrząc na szalony przebieg minionej kolejki, można w ciemno zakładać, że emocje w polskiej ekstraklasie będą im towarzyszyć do ostatniego dnia rozgrywek.
Wielu twierdziło, że miniona seria spotkań będzie raczej dość oczywista. Mało kto spodziewał się, że będący ostatnio w wysokiej dyspozycji Śląsk nie poradzi sobie z Górnikiem, a efektownie i ofensywnie grająca Wisła może stracić punkty z przeciętniakiem Koroną Kielce (2:3).
"Dopóki piłka w grze..."
Tymczasem po raz kolejny okazało się, że w futbolu wszystko jest możliwe, a słynne słowa legendarnego polskiego trenera Kazimierza Górskiego, choć dziś wydają się banalne, do owej sytuacji pasują idealnie. "Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe!"
Jeszcze przed 34. serią gier sytuacja w grupie walczącej o utrzymanie w lidze nie była tak spłaszczona. W najtrudniejszej sytuacji były wtedy: Podbeskidzie, Górnik Łęczna i Górnik Zabrze. Różnica między strefą spadkową a liderem grupy Wisłą
Kraków wynosiła aż osiem punktów. Dziś identyczny dorobek punktowy jak Wisła mają jeszcze dwa inne zespoły: Korona i Jagiellonia, a przewaga nad przedostatnim, spadkowym miejscem wynosi już tylko pięć "oczek".
Jak diametralnie zmienia się sytuacja w ekstraklasie, najlepiej świadczy przypadek Podbeskidzia. Przecież bielszczanie jeszcze kilkanaście dni temu przez krótką chwilę byli w grupie mistrzowskiej, ale przez tzw. aferę gdańską (zamieszanie z odjęciem przez Komisję Ligi punktu Lechii) nagle znaleźli się w grupie spadkowej, kosztem Ruchu Chorzów. Dziś "Górale" desperacko bronią się przed spadkiem!
Zagłębie chce do Europy
Równie wiele emocji, jak w gronie drużyn zagrożonych spadkiem, jest w grupie mistrzowskiej. Nadal otwarta jest kwestia tytułu po tym, jak Piast Gliwice pokonał Pogoń Szczecin 2:1, a Legia Warszawa poległa w
Lubinie z Zagłębiem 0:2. Na trzy kolejki przed końcem Legia i Piast mają identyczną liczbę punktów (37), ale lepszym bilansem bramkowym mogą pochwalić się piłkarze Stanisława Czerczesowa i to oni są aktualnie liderem ligi. O tym, kto zostanie mistrzem, może zadecydować właśnie niedzielny mecz Legii z Piastem w Warszawie.
W walkę o konkretny cel nadal zaangażowane jest Zagłębie. Lubinianie mają duże szanse na awans do europejskich pucharów. Szanse to zwiększyło jeszcze zwycięstwo Legii nad Lechem
Poznań w finale Pucharu Polski. Drużyna ze stolicy triumfem w pucharze zapewniła sobie grę w europejskich pucharach. A jeśli Legia zostanie mistrzem Polski, to Lech jako finalista Pucharu Polski nie zagra w Lidze Europy. Takie prawo wywalczy sobie czwarty zespół w tabeli ekstraklasy (oczywiście drugi i trzeci także).
Miliony do podziału
Polskie kluby, poza walką o mistrzostwo, europejskie puchary czy utrzymanie, biją się także o duże pieniądze. W tym roku do podziału pomiędzy wszystkich ekstraklasowiczów jest prawie 137 mln zł. Każdy z klubów walczących w najwyższej klasie rozgrywkowej ma gwarant w postaci prawie 4,8 mln zł. Pozostała część całej kwoty będzie dzielona w zależności od zajmowanego na koniec rozgrywek miejsca. Mistrz kraju może zgarnąć nawet około 15 mln zł! Ale o spore sumy walczą nie tylko zespoły z grupy mistrzowskiej. Wygrywać opłaca się również w grupie spadkowej! Jak wylicza "Przegląd Sportowy", różnica między zwycięzcą tej grupy a ostatnim, dającym utrzymanie miejscem wynosi prawie milion złotych.
Pokazać się na Zachodzie
Śląsk za dobre wyniki w grupie spadkowej w najlepszym wypadku może zgarnąć około 8 mln zł. Z kolei Zagłębie w grupie mistrzowskiej może wygrać nawet 4 mln więcej. Lubinianie bowiem w przypadku awansu do europejskich pucharów z trzeciego miejsca zgarną dodatkowe 1,5 mln zł premii. Awansując do pucharów z czwartego miejsca - pół miliona złotych.
Poza tym grą w pucharach zaprezentują najlepszych piłkarzy na arenie międzynarodowej, tak jak zrobił to np. Śląsk w sezonie 2013/2014. Wrocławianie trzy tygodnie po efektownym dwumeczu z Club Brugge sprzedali za milion euro do Belgii Waldemara Sobotę. A w Lubinie jest kilku bardzo perspektywicznych młodzieżowców, na których "Miedziowi" mogliby zarobić duże pieniądze.
Grupa mistrzowska
| 1. Legia | 34 | 37 | 63:30 |
| 2. Piast | 34 | 37 | 57:40 |
| 3. Cracovia | 34 | 30 | 60:47 |
| 4. Zagłębie | 34 | 29 | 48:41 |
| 5. Pogoń | 34 | 27 | 39:35 |
| 6. Lechia | 34 | 26 | 49:41 |
| 7. Lech | 34 | 24 | 39:42 |
| 8. Ruch | 34 | 21 | 39:52 |
Kolejka 35.: Legia - Piast, Pogoń - Zagłębie, Cracovia - Lech, Lechia - Ruch
Kolejka 36.: Lechia - Legia, Pogoń - Cracovia, Ruch - Piast, Zagłębie - Lech
Kolejka 37.: Legia - Pogoń, Cracovia - Lechia, Piast - Zagłębie, Lech - Ruch
Grupa spadkowa
| 9. Wisła | 35 | 28 | 56:41 |
| 10. Korona | 35 | 26 | 38:42 |
| 11. Jagiellonia | 35 | 25 | 43:60 |
| 12. Śląsk | 34 | 24 | 35:42 |
| 13. Termalica | 34 | 22 | 36:47 |
| 14. Podbeskidzie | 35 | 20 | 41:54 |
15. Górnik Ł. | 34 | 20 | 33:49 |
| 16. Górnik Z. | 34 | 20 | 37:50 |
Kolejka 35.: Śląsk - Termalica, Podbeskidzie - Korona 1:1, Wisła - Jagiellonia 1:0, Górnik Ł. - Górnik Z.
Kolejka 36.: Wisła - Śląsk, Górnik Ł. - Podbeskidzie, Górnik Z. - Korona, Jagiellonia - Termalica
Kolejka 37.: Podbeskidzie - Wisła, Śląsk - Górnik Ł., Korona - Jagiellonia, Termalica - Górnik Z.