Polub nas na Facebooku i żyj sportem razem z nami >>
Turów to najsilniejszy z dotychczasowych rywali Śląska. Do tej pory wrocławianie mierzyli się z niżej notowanymi ekipami:
Wisłą Kraków i GTK Gliwice z II ligi, a także pierwszoligowym AZS-em Kutno. Wszystkie te spotkania łatwo wygrywali. Turów, który w nadchodzącym sezonie będzie rywalizował na dwóch frontach -
Tauron Basket Lidze i lidze VTB - w ostatnich dniach pokonał m.in. mistrza Niemiec - Brose Baskets Bamberg oraz inny klub niemieckiej
Bundesligi - Medi Bayreuth.
Obie dolnośląskie drużyny są na półmetku przygotowań, a zawodnicy mają w nogach ciężkie treningi. Serbscy szkoleniowcy Milivoje Lazić i Miodrag Rajković słyną z twardej ręki i na zajęciach podkręcają obroty na maksa. Wrocławskich koszykarzy nie dziwi już sześć godzin treningów dziennie. Ta praca ma przynieść efekty podczas sezonu.
- Z własnego doświadczenia wiem, że żaden zawodnik nie lubi okresu przygotowawczego. To czas niezwykle ciężkich treningów. W tej chwili zawodnicy mogą czuć się nawet lekko przetrenowani, ale ostatni etap przygotowań do ligi będzie już lżejszy, bo w tym czasie drużyna będzie się zgrywała w sparingach - mówi prezes sekcji koszykówki WKS Śląsk Wrocław, Maciej Zieliński. - Forma ma przyjść na pierwsze spotkanie o punkty, dlatego zaczekałbym z ostatecznymi ocenami, jeśli chodzi o możliwości obu zespołów.
Dla amerykańskiego rozgrywającego Carla Jonesa dzisiejszy sparing będzie ostatecznym sprawdzianem w Śląsku. Po nim trener Milivoje Lazić podejmie decyzję odnośnie do jego dalszej przyszłości we wrocławskim zespole. Z kolei Turów wystąpi jeszcze bez swojego kapitana Michała Chylińskiego, który dopiero wrócił z mistrzostw Europy w Słowenii.
Mecz Śląska z Turowem odbędzie się w hali OSiR-u w Brzegu Dolnym. Spotkanie będzie otwarte dla publiczności, a wstęp na nie bezpłatny. Początek o godz. 18.30.