Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w czwartej kwarcie, wygranej przez Śląsk 24:14. Wrocławianie musieli odrabiać straty, które w pewnym momencie wynosiły już dziesięć punktów. O wygranej miejscowych zadecydowały bezbłędnie wykonywane rzuty wolne w końcówce meczu. W kluczowym momencie ręka nie zadrżała ani Norbertowi Kulonowi ani Michałowi Jankowskiemu i miejscowi po raz czwarty w sezonie mogli się cieszyć z kompletu punktów. Dzięki zwycięstwu nad Treflem podopieczni Emila Rajkovicia awansowali na 14. miejsce w Tauron Basket Lidze. To jednak niewiele poprawia ich sytuację, bo szanse wrocławian na awans do play-off są już iluzoryczne.
- Bardzo cieszy, że zaczęliśmy wygrywać i gramy dużo lepiej. Pniemy się w tabeli, odzyskujemy formę, która szwankowała od początku sezonu i zaczyna to wszystko wyglądać coraz lepiej. Dwaj nowi gracze - Francis Jonathan Han i Denis Ikovlev - bardzo nam pomagają. W końcówce meczu z Treflem pokazaliśmy charakter i wyszliśmy obronną ręką z tego pojedynku - analizuje rozgrywający Śląska Norbert Kulon.
Kulon w ostatnich tygodniach jest chyba najbardziej eksploatowanym zawodnikiem Śląska. Gra bowiem aż na trzech frontach, bo występy w
TBL łączy przecież z grą w FIBA Europe Cup i I lidze. Przeciwko Treflowi zagrał tylko 12 minut, w tym czasie rzucając pięć punktów.
- Spotkanie z Treflem było trudne, bo gramy co trzy dni i jesteśmy zmęczeni. A w szczególności ja. Nie chcę się tłumaczyć, ale dzień wcześniej zagrałem 35 minut w meczu I ligi. Spotkanie z Sopotem było dla mnie ciężkie, to zresztą było widać - zauważa Kulon i dodaje: - Na początku, gdy zacząłem być pierwszym rozgrywającym w zespole, takie granie nie było dla mnie męczące. Teraz jednak doszedł Francis, który jest bardzo dobrym graczem i wartościowym zmiennikiem - bo obecnie w rotacji zmienia mnie na parkiecie. Swoim doświadczeniem i świetnym przeglądem pola bardzo nam pomaga. A także odciąża mnie, co ma przełożenie na lepsze
wyniki zespołu.
Kolejnym ligowym rywalem Śląska będzie Polfarmex
Kutno. Spotkanie odbędzie się w sobotę. Wcześniej, bo w środę wrocławian czeka pojedynek z Boras Basket w FIBA Europe Cup.
Śląsk Wrocław - Trefl Sopot 81:76 (17:18, 19:21, 21:23, 24:14)
Śląsk: Williams 19, Ikovlev 14, Jarmakowicz 14, Jankowski 13, Chanas 7, Kowalenko 7, N. Kulon 5, Han 2
Trefl: Duren 19, Majok 17, Śmigielski 11, Dzierżak 10, Motylewski 5, Bilinovac 3, Krefft 3, Stefanik 2, Kulka 2, Dutkiewicz 2, Stefański 2