Baniak podpisał dwuletni kontrakt z tamtejszą federacją. W Burkina Faso polski trener ma koordynować system szkolenia i nadzorować reprezentacje młodzieżowe.
- Nie jest tak, że wyjeżdżam z braku roboty. Mogłem pracować w pierwszej lidze, a nawet w ekstraklasie, bo zgłaszało się Podbeskidzie. Z całym szacunkiem, ale w Polsce już wszystko widziałem. Nie mam nic przeciwko temu, żeby posiedzieć w tej Afryce nawet dłużej i przed sześćdziesiątką poprowadzić jakąś tamtejszą reprezentację. Śmiali się ze mnie, że nawet nie wrócę, bo mnie tam zjedzą lwy. A ja wrócę na słoniu. Z trąbą do góry - mówi Baniak na łamach
"Przeglądu Sportowego" .
Były trener m.in. Miedzi
Legnica, Pogoni
Szczecin i Warty
Poznań do Afryki wylatuje w weekend.