Szefowie Zagłębia szukają osoby, która przejmie obowiązki dyrektora sportowego klubu. Wcześniej, w trakcie sezonu, klub rozwiązał umowę z Pawłem Wojtalą, który pełnił tę funkcję. Zagłębie chce, aby dyrektor odpowiadał za politykę transferową klubu, rozbudował sieć skautingu oraz współpracował z Akademią Piłkarską klubu. W
Lubinie chcą przebudowywać drużynę, stawiając w przyszłości na najlepszych swoich wychowanków oraz wyróżniających się młodych zawodników z całej Polski.
W grudniu prezes Tomasz Dębicki spotkał się z Dariuszem Dziekanowskim, który był głównym kandydatem do tego stanowiska. W tym samym czasie pojawiła się kandydatura Bogdana Pisza. On również zainteresowany jest posadą dyrektora sportowego lubińskiego klubu. Po konsultacjach z właścicielami Zagłębia, czyli szefami KGHM Polska Miedź SA, zapadła decyzja, że klub rozpisze konkurs na stanowisko dyrektora sportowego.
Według naszych informacji konkurs będzie ogłoszony na początku lutego. Decyzja o wyborze dyrektora zapadnie w ciągu kilku tygodni, po analizie złożonych ofert. Dyrektor na podjąć pracę w klubie jak najszybciej, jeszcze w trakcie trwania tego sezonu.
Przypomnijmy, że Dariusz Dziekanowski był jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy w historii polskiego futbolu. Nie zrobił jednak tak wielkiej kariery, jak się spodziewano. Wychowanek Polonii
Warszawa grał później w Gwardii Warszawa, skąd za astronomiczną sumę 21 mln zł w 1983 roku przeszedł do Widzewa
Łódź. Później był zawodnikiem Legii, Celtiku Glasgow i Bristol City. Po występach w Szkocji i Anglii wrócił do Legii, a później grał jeszcze m.in. w Alemannii Achen, FC Koeln i Polonii Warszawa. W reprezentacji Polski "Dziekan" rozegrał 63 spotkania i strzelił 20 bramek.
Po zakończeniu kariery pracował jako trener juniorskich reprezentacji Polski, a potem jeden z asystentów selekcjonera Leo Beenhakkera. Ostatnio Dziekanowski jako felietonista współpracuje z "Przeglądem Sportowym".
Z kolei Bogdan Pisz jako piłkarz grał m.in. w Zagłębiu Lubin, Miedzi
Legnica oraz Śląsku Wrocław. Po zakończeniu gry pracował jako asystent Mirosława Jabłońskiego w Zagłębiu, Amice Wronki i Wiśle
Płock. Jako asystent w Zagłębiu pomagał także Jerzemu Wyrobkowi oraz Stefanowi Majewskiemu. W sezonie 2007/08 prowadził Pelikana Łowicz.
Na razie - jeszcze bez dyrektora sportowego - pierwsza drużyna Zagłębia wyjechała wczoraj na obóz przygotowawczy do Spały. Również wczoraj lubinianie sfinalizowali transfer kolejnego gracza. Piłkarzem Zagłębia został portugalski defensywny pomocnik Manuel Curto, który od kilkunastu dni trenował z drużyną. Zawodnik podpisał roczny kontrakt.
Curto to wychowanek Benfiki Lizbona, w której karierę rozpoczynał jako napastnik. Nie przebił się jednak w topowym klubie Portugalii i ogrywał się w drużynach z zaplecza rodzimej ekstraklasy. Na poziomie najwyższej ligi zadebiutował w barwach Associaçao Naval 1o de Maio w 2010 roku. W ostatnim sezonie Manuel Curto grał dla kazachskiego FC Taraz. W 13 ligowych meczach zdobył 4 bramki, zaliczył też 3 asysty.